Wzrasta lekko bezrobocie, odnotowuje się więcej zwolnień grupowych, spada liczba oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcom, pracodawcy zgłaszają coraz mniej ofert pracy, ale nie są to zmiany rekordowe.
Bezrobocie nadal idzie w górę
Na koniec kwietnia br. w województwie pomorskim zarejestrowanych było 49 037 osób bezrobotnych. Oznacza to, że liczba bezrobotnych wzrosła w stosunku do marca br. o 8,0%, tj. o 3 624 osoby (jeszcze w marcu br. liczba bezrobotnych wzrosła o 0,9%, tj. o 386 osób).Osób bezrobotnych w kwietniu br. było również więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem – tj. 45 564, czyli o 3 473 osób mniej. Jest to jednak ciągle ponad dwukrotnie niższe bezrobocie niż w latach 2009–2014, gdy zarejestrowanych bez pracy było ponad 100 tys. osób, a nawet niższe niż w roku 2017, kiedy w kwietniu liczba bezrobotnych wynosiła 57,8 tys.
Na 2 279 osób, które opuściły rejestry, pracę podjęło 1 525 osób, tj. 66,9% wszystkich osób bezrobotnych wyłączonych z rejestrów w tym miesiącu. Dla porównania w kwietniu 2019 r. osób, które podjęły pracę było prawie trzykrotnie więcej, tj. blisko 4,5 tys. Z powodu rozpoczęcia stażu i szkolenia wyrejestrowało się jedynie 78 osób (w kwietniu ubiegłego roku takich osób było 1 099).
W kwietniu br. w urzędach pracy zarejestrowały się 5 903 osoby pozostające bez pracy. Napływ bezrobotnych był bardzo zbliżony do poziomu z marca br., jednak przy mniejszym o połowę odpływie (w marcu 5 485 osób) mamy widoczny dalszy wzrost bezrobocia w Pomorskiem.
– Dane pozyskane z powiatowych urzędów pracy potwierdziły, że w kwietniu podobnie jak w poprzednim miesiącu, wystąpił w naszym regionie wzrost bezrobocia rejestrowanego, ale jest on efektem przede wszystkim niskiego poziomu wyłączeń z rejestru bezrobotnych – mówi Joanna Witkowska, dyrektor WUP w Gdańsku. – Warto w tym miejscu zaznaczyć, że bezrobocie rejestrowane opierające się na ewidencji osób prowadzonej przez urzędy pracy nie odzwierciedla rzeczywistej skali tego zjawiska, gdyż nie wszystkie osoby, które utraciły pracę od razu rejestrują się w urzędach. Dotyczy to m.in. tych, którzy nie mają prawa do zasiłku – wyjaśnia Joanna Witkowska.
Wraz ze wzrostem liczby bezrobotnych w kwietniu br. wzrosła również stopa bezrobocia w Pomorskiem – wzrost o 0,4 pkt. proc. do wielkości 5,2%. Była ona również wyższa niż przed rokiem – w kwietniu 2019 r. stopa bezrobocia wynosiła 4,8%, ale nadal niższa niż w kwietniu 2017 r. (o 1,2 pkt. proc.).
Na rynkach lokalnych wzrost stopy bezrobocia dotyczył w tym miesiącu już wszystkich powiatów (w marcu br. zwiększyła się tylko w ośmiu). W czterech powiatach poziom stopy bezrobocia przekroczył 10% – najwyższy był w powiecie nowodworskim – 12,8%, następnie w malborskim – 11,0%, bytowskim – 10,2% i człuchowskim – 10,1%.
Najbardziej stopa bezrobocia wzrosła w powiecie malborskim – o 0,8 pkt. proc., ale co ciekawe, była znacznie niższa od poziomu z kwietnia 2019 r., kiedy wynosiła 12,4%.
Najniższy poziom bezrobocia w kwietniu 2020 r. odnotowano w Sopocie – 2,0% oraz w Gdańsku i w Gdyni taki sam – 2,7%.
– W kontekście stopy bezrobocia warto podkreślić, że oprócz bezrobocia rejestrowanego wynikającego z ewidencji prowadzonej przez powiatowe urzędy pracy, istnieje również drugi wskaźnik dotyczący tego zjawiska szacowany w ramach Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL), które w cyklach kwartalnych realizowane jest przez Główny Urząd Statystyczny. Opiera się ono na badaniu ankietowym ludności, co pozwala na bardziej miarodajną identyfikację zjawiska bezrobocia, gdyż dotyczy sytuacji realnej, a nie tylko formalnej. Niestety, aktualnie badanie to jest zawieszone ze względu na pandemię. Jednak musimy mieć na uwadze, że w przypadku wznowienia tego badania, może okazać się, że wskaźniki bezrobocia rejestrowanego i wynikające z BAEL mogą się istotnie różnić od siebie – dodaje dyrektor Witkowska.
Więcej informacji na stronie Pomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy