Jak szkoła może przygotować ucznia do funkcjonowania w rzeczywistości, która jest niespokojna i nieprzewidywalna? Jakie umiejętności trzeba mieć, żeby poradzić sobie na rynku pracy przyszłości? Dlaczego uczenie się przez całe życie stało się koniecznością? M.in. o tym rozmawiali przedsiębiorcy, nauczyciele, przedstawiciele urzędów pracy. Okazją do dyskusji na temat kompetencji potrzebnych na rynku pracy było 15-lecie Pomorskich Szkół Rzemiosł im. Wiesława Szajdy. Wydarzenie odbyło się 8 września w siedzibie placówki przy ul. Sobieskiego w Gdańsku.
Palenie kawy? Tak, ono też wymaga umiejętności cyfrowych
Zdzisław Mendyk, przedsiębiorca działający w branży IT, podkreślił, jak ważne jest to, aby uczniowie wiedzieli, czego będzie od nich oczekiwał rynek pracy i co mogą na nim osiągnąć. Jego zdaniem kluczowa jest więc współpraca szkół z przedsiębiorcami.- W klastrach technologicznych spotykają się firmy, które starają się przewidzieć, jak będzie wyglądał świat za trzy lata i w jakim kierunku zmierza. Warto pytać u źródła i korzystać z tej wiedzy – mówił podczas panelu.
Sam reprezentuje sektor, który bardzo szybko się zmienia i jest obecny w bardzo wielu dziedzinach codziennego życia.
- Branża IT obecna jest wszędzie. Rozwiązania, które tworzy wspierają funkcjonowanie wielu innych zawodów. Dziś każda firma z nich korzysta i jest to duży obszar do zagospodarowania – wyjaśniał Zdzisław Mendyk.
Przywołał także przykład procesu palenia kawy. O ile wypalanie ziaren znane jest od dawna, o tyle obecnie odbywa się ono zazwyczaj w piecu, który jest sterowany odpowiednim programem. Żeby zatem działał, trzeba go umieć obsłużyć. Zdaniem Jarosława Filipczaka, przedsiębiorcy i przewodniczącego Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Rynku Pracy, „przyszłość dzieje się tu i teraz".
- Jeżeli chcemy sprzedawać swoje usługi po jak najwyższych cenach, musimy zwiększać efektywność – zaznaczył podczas dyskusji.
Szkoła może więcej
Jak zauważyła Justyna Kulling-Bogdan, dyrektor Szkół Ekonomiczno-Handlowych, edukacja nie zawsze nadąża za zapotrzebowaniem ze strony pracodawców.- Chociaż chcielibyśmy, aby tak było, ale istnieją pewne obostrzenia prawne, które sprawiają, że rzeczy dzieją się wolniej. Zawód tworzy się w ściśle określonych procedurach – mówiła.
Czy to oznacza, że szkoła „ma związane ręce"? Zdaniem Justyny Kulling-Bogdan niekoniecznie. Może np. współpracować z firmami i zapewnić im możliwość odbycia praktyk, uczestniczyć w imprezach i wydarzeniach pokazujących możliwości zawodowe oraz nowe branże. Każda placówka może także stworzyć klimat, który będzie zachęcał uczniów do rozwoju na wielu płaszczyznach. Jak zauważyła Kariona Chamier-Ciemińska, kierowniczka gdańskiego Centrum Rozwoju Talentów, taka szkoła „przygotuje ich nie tylko do egzaminów, ale także do życia".
Uczenie się przez całe życie to już konieczność
Wszyscy paneliści zgodnie podkreślali, że koniec szkoły nie oznacza końca nauki. Zwłaszcza, że obecny świat bardzo szybko i gwałtownie się zmienia – przybywa nowych technologii, a wraz z nimi zawodów, których jeszcze kilka lat temu nie było. Trudno jednoznacznie wskazać, jakie profesje pojawią się za 10 lat. W tej sytuacji większego znaczenia nabierają umiejętności. W 2020 r. przyjęto w Polsce dokument, który określa ramy polityki prowadzonej przez państwo na rzecz rozwijania umiejętności zgodnie z ideą uczenia się przez całe życie. Mowa o Zintegrowanej Strategii Umiejętności, która wyróżnia trzy rodzaje umiejętności: podstawowe (np. rozumienie i tworzenie informacji, wielojęzyczność), przekrojowe (np. umiejętności cyfrowe, obywatelskie, myślenie krytyczne, współpraca, kreatywność) i zawodowe (niezbędne do wykonywania danego zawodu na określonym stanowisku).- Umiejętności podstawowe powinien posiadać każdy człowiek. Umiejętności przekrojowe są uniwersalne i przydadzą się we wszystkich zawodach oraz w każdej firmie, w której będziemy pracować. W tej systematyce mamy także umiejętności zawodowe, czyli praktyczna i konkretna wiedza – wyjaśniała Izabela Jezierska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. - Dopiero, gdy te trzy składowe się połączą to mamy „pracownika przyszłości".
Człowiek – najlepsza inwestycja
Dyskutujący zwrócili także uwagę na to, że wspieranie młodych jest korzystne dla pracodawców i ich firm, samorządów oraz gospodarki. Dlatego np. Samorząd Województwa Pomorskiego zachęca do rozwoju talentów poprzez stypendia, konkursy organizowane we współpracy z przedsiębiorcami oraz wydarzenia promujące przedsiębiorczość. Z kolei pracodawcy obecni w dyskusji zachęcali do tego, aby pomagać pracownikom – zwłaszcza tym młodym – w odkrywaniu ich mocnych stron, tworzyć im warunki do rozwoju kompetencji.- Młodzi ludzie wprowadzają świeżość do firm. Musimy ich słuchać, bo mają świetne pomysły, żyją innym życiem – dodał Jarosław Filipczak.